"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Kolej na historię: Powstanie polskich kolei pod zaborami (1)
W poprzednich artykułach pisałem o osiągnięciach II Rzeczypospolitej w zakresie rozwoju kolei. Ale zaborcy już wcześniej rozpoczęli budowę linii kolejowych, oczywiście dostosowanej do ich potrzeb.
Rozpoczniemy tę wędrówkę od zaboru austriackiego, dlatego, że tam Polacy mieli największą autonomię i mogli wpływać nawet na decyzje dotyczące budowy linii kolejowych.
Pod tym zaborem powołano Towarzystwo Kolei Krakowsko-Górnośląskiej. Przyczyną było to, że pierwotne szlaki omijały Kraków. I tak w roku 1844 rozpoczęto budowę linii łączącej Kraków ze Śląskiem. Pierwszy pociąg wyruszył z Krakowa do Prus w roku 1847. Parowóz prowadzący ten skład nosił nazwę „Kraków”. Rok późnej uruchomiono szlak łączący Kraków z Wiedniem.
Najpierw pociągi na tej linii osiągały prędkość 80 kilometrów na godzinę, ale już w roku 1893 wzrosła ona do 100 kilometrów na godzinę. Dla Austriaków ważne było połączenie z Bochnią, bo tam była żupa solna, a później połączenia na przykład z Borysławiem, gdzie wydobywano ropę naftową.
Ważne dla gospodarki cesarstwa Austro-Węgierskiego było połączenie z koleją rosyjską. Umożliwiało ono tranzyt zboża i mięsa z Rosji. Nastąpiło to w roku 1871.
W roku 1861 uruchomiono też linię kolejową z Krakowa do Lwowa. Było to możliwe, gdyż polskie elity miały duży wpływ na budowę kierunków w tak zwanej Galicji. Zaplanowano też budowę trasy łączącej Galicję z Rumunią, umożliwiającą transport rumuńskiego zboża.
Te pierwsze linie, ze względu na budowanie ich z ośrodkami przemysłowymi i rolniczymi, osiągały dużą rentowność. Ale nie zapomniano przy budowie tras o względach strategicznych. Wybudowano linię łączącą twierdzę Przemyśl z Łupkowem, na granicy z Węgrami.
Bardzo duża część tych inwestycji była własnością prywatnych spółek akcyjnych. Niektóre, ze względu na małą rentowność odkupiło państwo. Sejm Krajowy, chcąc zwiększyć gęstość sieci kolejowych zwolnił spółki z podatków i przyznał im znaczne prawa w zakresie wykupu terenów pod budowę.
Ciekawostką było dla mnie podczas zwiedzania Kołomyi, że przez samo miasto prowadziła linia kolejowa. Później dowiedziałem się, że były to tak zwane tramwaje, czy parowozy tramwajowe kołomyjskie.
Początkowo trasy te były jednotorowe. Chcąc zwiększyć ich przepustowość w latach osiemdziesiątych XIX wieku rozpoczęto budowę linii dwutorowych. W sumie do końca XIX wieku powstało w Galicji około 700 kilometrów tras kolejowych dwutorowych.
Pod koniec dziewiętnastego wieku powstały linie kolejowe łączące Kraków z Zakopanym. Były one w większości akcjonariuszy prywatnych. Na przykład akcjonariuszem linii z Chabówki do Zakopanego był hrabia Władysław Zamoyski. Oczywiście budował te linie z myślą o własnych interesach, gdyż był właścicielem ziem w Zakopanym. Dla ciekawostki dodam, że państwo austriackie udzieliło mu koncesji do 1987 roku.
Polacy przewidując odzyskanie niepodległości byli aktywnymi akcjonariuszami budowy linii kolejowych na terenie Galicji starając się przystosować je dla potrzeb Polski. Trzeba tu wymienić takie nazwiska, jak Ludwik Wierzbicki - dyrektor Okręgowej Kolei w Lwowie. Z kolei dyrektorem Generalnej Dyrekcji w Wiedniu był również Polak - Leon Biliński. Kolejność budowy linii projektowało Krajowe Biuro Kolejowe, na czele którego stał również Polak - inżynier Kazimierz Zaleski.
Ze względu na zacofanie gospodarcze Galicji budowa szlaków kolejowych spowodowała znaczne ożywienie gospodarcze na tych terenach, ponieważ wykorzystywano lokalne surowce. Nasypy wykonywano z kamieni wydobywanych w pobliskich kamieniołomów, podkłady i mosty z drewna pozyskanego w lasach galicyjskich. Zatrudniano też robotników z okolic, gdzie budowano linie.
W sumie w Galicji wybudowano przeszło 4.000 linii kolejowych. Oprócz linii kolei normalnotorowej budowano też linie wąskotorowe. Udziałowcem tych linii był książę Andrzej Lubomirski. Były to linie w większości budowane dla celów gospodarczych, na przykład do wywożenia drewna z tartaków.
Polacy pamiętali też o walorach turystycznych Karpat. Później wykorzystywano te linie w II Rzeczypospolitej. Jedne z najważniejszych uzdrowisk i kurortów mieściły się na terenie Karpat, na przykład Worochta, Muszyna, Drohobycz, Jaremcza.
W następnym artykule o terenach podległych Prusom i Rosji, i o tym, że naszym celem było scalenie tych szlaków.
Roman Guzek
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.