"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Z flagą na barykady
Minęły majowe święta. 1 maja wyjątkowo spokojnie, 3 maja tradycyjnie, za to 2 maja wydaje się, że zaczyna przybierać na znaczeniu.

Moda na patriotyzm
Nie jest to jeszcze powszechne, lasu biało-czerwonych w wielu miejscach nie uświadczysz, ale rodzą się nowe pomysły na uczczenie narodowej flagi. A to jej wielkość, a to oryginalne miejsce ekspozycji, a to duża ilość prywatnych aut udekorowanych, itd.
Myślę, że przyczynia się do tego też panująca moda na patriotyczną odzież. Na ulicach coraz więcej młodych ludzi w bluzkach z biało-czerwoną opaską na rękawie, orłem na piersi czy innym emblematem.
Zawsze zazdrościłem Amerykanom, że obnoszą się ze swoją flagą. U nas jest to powszechne tylko w szczególnych okazjach. Tak było podczas piłkarskich mistrzostw Europy. Rozbudzone nadzieje na sukces podczas polsko-ukraińskiego Euro, spowodowały masowy wysyp patriotycznych uniesień. Czy będzie powtórka podczas francuskiego Euro, to niewykluczone.

Co można zrobić z flagą?
A teraz trochę dziegciu w tym miodzie. Nie będzie już raczej takich ekscesów, na jakie pozwolił sobie pewien znany celebryta w TVN-owskim programie. Za dużo ich to kosztowało. Wsadzenie flagi w psie obchody wyceniono na prawie pół miliona, ale stacja z facetem, który powinien być pognany na cztery wiatry, się nie rozstała.
Flagi biało-czerwone powszechnie widać na różnych manifestacjach. W ostatnich miesiącach masowo chodzą z nimi sympatycy tzw. KOD-u. Ale, żeby oddać im sprawiedliwość, trzeba dodać, że mają też z sobą flagi unijne.
Głośno też było o fladze, kiedy premier Beata Szydło zaczęła występować publicznie tylko na tle narodowych barw. W jej ślady poszli np. wojewodowie. Niektórzy, nie zważając na rozpaczliwe teksty „Gazety Wyborczej”, też pozbyli się unijnych barw ze swoich gabinetów.
Idą coraz cieplejsze dni i noce. Ludzi z flagami na ulicach pewnie będzie coraz więcej. Tylko, że teraz nie będzie tak łatwo rozróżnić tych co za, i tych co przeciw. Pojawienie się z flagą w dniu manifestacji KOD może być odczytane, jako wyraz poparcia dla tej opcji.

Bitwa flagowa?
A co będzie, gdy jednego dnia pojawią się dwa odmienne marsze? Czy czeka nas bitwa flagowa? Z biało-czerwoną każdy może chodzić pod warunkiem, że w żaden sposób jej nie bezcześci i ujmy nie przynosi.
W czasach PRL-u to włada decydowała, kiedy można się oflagować. Mało tego, jeśli ktoś zapomniał wywiesić flagi na 1 maja, mógł dostać mandat. Teraz nikt nikogo nie każe, bo nie w tym rzecz. Patriotyzm ma się w sercu albo się go w ogóle nie ma. Tyle, że patriotami mienią się dzisiaj wszyscy manifestujący ze szturmówkami.
Mamy demokrację, chociaż jest grupa ludzi mieniących się jej obrońcami. Dla nich wolność znaczy coś innego niż dla zwolenników rządzącego obozu. Oni mają swoje stacje, w których święto narodowe nie jest w szczególny sposób adorowane. Oni zawłaszczyli majątek narodowy, oni oddali większość mediów w obce ręce, oni chcą dzisiaj rządzić ulicą i na ulicy. Obrażają Prezydenta RP i Jego małżonkę. Robią sobie niestanne pośmiewisko z Prezesa zwycięskiej partii. Bezczeszczą nawet bohaterów – Żołnierzy Wyklętych, których święto niedawno przynajmniej udawali, że honorują. Atakują bezustannie Kościół, jego hierarchów i bezbronnych księży. W imię wolności propagują obce wzorce, narzucają nową moralność człowieka wyzwolonego z wszelkich więzów.
Trudno nawet sobie wyobrazić co by było, gdyby dalej byli u władzy zwolennicy liberalizmu gospodarczego i etycznego. Podczas ich rządów kwitła sobie w najlepsze szara strefa, rosła przepaść między bogatymi a biednymi, między wsią a miastem.

Ukryci pod biało-czerwoną
Teraz ci syci, dalej nienasyceni, krzyczą: - Dajcie nam dalej rządzić! Nam niepotrzebne jakieś 500 zł! Była wicepremier gardziła wszak 6 tysiącami, po które tylko frajerzy mogą się schylać.
Oni doskonale opanowali socjotechnikę i pijar. Teraz kryją się pod biało-czerwoną. A co ona biedna winna. Pod jej sztandarem przelewano krew, za nią szli górnicy na czołgi, a teraz wypasione towarzystwo chcę się pod nią podszywać.
Widziałem, jak do Jej kolan/ Wstręt dotąd serce me czuje/ Z pokłonem się cisną i radą/ Najpospolitsi szuje./ Widziałem rozliczne tłumy/ Z pustą, leniwą duszą,/ Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej/ Resztki sumienia głuszą. – pisał Jan Kasprowicz w wierszu „Rzadko na moich wargach”.
Janusz Wolniak
fot. fronda.pl


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.