"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Strajku w Przewozach Regionalnych przed wyborami nie będzie
Powiedział „Wolnej Drodze” Wiesław Natanek, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Dolnośląskim Oddziale Przewozów Regionalnych

Jak przebiegały rozmowy po zaproszeniu Was przez Marszałka do siebie i czy zostały podjęte jakieś decyzje, a jeśli tak, to, jakie one są i czego dotyczą?

W Dolnośląskim Oddziale działa 12 Organizacji Związkowych w tym 4 reprezentatywne. Na 884 pracowników zatrudnionych w Oddziale w pikiecie wzięło udział 76 osób, z czego 20 zatrudnione w innych Spółkach. Decyzje o pikiecie we Wrocławiu podjęły dwa Związki Kolejarze Dolnośląscy oraz Kontra. Celem tych związków była mobilizacja związków, w obliczu zagrożeń, przed jakimi stanęły PR i obawa, że do Warszawy poza działaczami nikt nie pojedzie. Decyzje podjęto 30 października w czwartek, gdy ja przebywałem w Warszawie na spotkaniu w SKK u Henryka Grymela. Celem tego spotkania było ustalenie, co my mamy robić, gdyż w strukturach SKK pozostały 4 Komisje: Wrocław, Kraków, Szczecin i Bydgoszcz. Informacje o pikiecie w Warszawie i strajku otrzymaliśmy tylko mailami i poprzez media, bo Tomasz Matera nas w ogóle nie informuje o podejmowanych działaniach.
Na naszą prośbę przewodniczący SKK, Henryk Grymel, wziął udział w ostatnim spotkaniu, z którego Tomasz Matera chciał go wyprosić (ze mną to samo próbował zrobić) informując go, że SKK nikogo nie reprezentuje. Mimo tego Henryk Grymel wziął udział w tym spotkaniu. 30 października spotkali się przedstawiciele 4 Komisji i Henryk Grymel przedstawił nam sytuacje, zaś każdy z nas przedstawił, jak wygląda sytuacja u niego.
Kraków poinformował, że weźmie udział w pikiecie w Warszawie, gdyż tak zdecydowały związki zawodowe. Bydgoszcz poinformowała, że nie weźmie udziału, gdyż rozmawia z Marszałkiem, który ma Arriwę. I jego interesują miejsca pracy w Bydgoszczy.
Szczecin powiedział, że marszałek poinformował miejscowe Komisje, że nie podpisze żadnego porozumienia, gdyż jego interesują miejsca pracy w Szczecinie, nie w Centrali w Warszawie, a pomysł Ministerstwa z tym się wiąże i będzie centralizacja i spowoduje to, że on poniesie większe koszty i zlikwidowane zostaną miejsca pracy w Szczecinie. Dlatego nie będzie ich na pikiecie i nie strajkują.
Ja poinformowałem o decyzji o pikiecie we Wrocławiu. Natomiast przewodniczący Grymel poinformował nas, że pikieta w Warszawie jest organizowana przez Leszka Miętka i Tomasza Materę, który potrzebuje zaistnieć. Poinformował nas, że w tym dniu o 10.00 będzie pikieta pod Cargo i manifestanci wesprą pikietę „Przewozów Regionalnych” o 12.00. W Warszawie nie było Komisji z Bydgoszczy, Szczecina, Opola, Rzeszowa, Gdyni, Wrocławia.
W Warszawie nikt do nas nie wyszedł, a postulaty odebrał woźny, bo tak to można nazwać.
Natomiast jak wyglądała pikieta we Wrocławiu, widział pan sam. Jedna wielka żenada i tak trwała do końca. Udaliśmy się do Marszałka. Czekaliśmy na nich z Marszałkiem, który przyjął Petycję. Zapytany o umowę odpowiedział, że umowa będzie. Pytanie: kiedy, bo obietnic mieliśmy już mnóstwo. Bardzo szybko, wiecie Panowie, jak podpiszemy (my wiemy na rok).
Pytanie kolejne: Czemu nie chce podpisać propozycji Ministerstwa? I w odpowiedzi marszałek potwierdza, że zgadzają się, ale na drugą propozycję, bo pierwsza jest związana z centralizacją i jest zbyt kosztowna dla województwa, a w wyniku jej akceptacji „Koleje Dolnośląskie” nie mają racji bytu.
Kolejne pytanie, to wypowiedz Dyrektora Zdanowskiego. Marszałek odpowiedział, że wypowiedź dyrektora została źle zrozumiana, bo ona nie świadczyła o braku zainteresowania pracą dla „Przewozów Regionalnych” (Dyrektor Zdanowski powiedział prawdę, bo nas to właśnie czeka).
Kolejne pytanie - dlaczego nie przyjmują do KD ludzi z „Przewozów Regionalnych” i tu zaczęła się jazda. Szkoda to opisywać. Marszałek powiedział, że to nieprawda, gdyż KD czeka na ludzi (kierowników pociągów, konduktorów i maszynistów). Ludzie z Przewozów nie chcą tam iść, potrzebują 24 ludzi, a zgłosiło się 12 (to jest prawda).
Tu zaczęli wszyscy jeden przez drugiego krzyczeć, dlatego że brak zniżek, umowa jedynie na 3 miesiące, brak odpraw w „Przewozach Regionalnych”. Dosłownie żenada.
Rozmowa skończyła się niczym. Więcej załatwiam sam spotykając się w pojedynkę przez Jarka Krauzego. To wszystko w tym temacie. Po tej rozmowie było mi przykro.

Jakie będą dalsze wasze dalsze działania, jeśli Marszałek nie uwzględni przedstawionych przez Was postulatów?
Żadne, bo to, co przedstawiłem w pierwszym pytaniu, wystarczy za wszystko. Wszyscy oczekują na wyniki wyborów 16 listopada i na decyzje Central w Warszawie. Dzisiaj wiem, że decyzja jest jedna. Czekamy na wyniki wyborów i żadnego strajku nie będzie. Nie da się go zrobić wcześniej z tymi ludźmi.

Dlaczego podczas waszej manifestacji nie uczestniczyli solidarnie przedstawiciele organizacji związkowych z kolejowych Zakładów Pracy?
Było kilku przedstawicieli z innych spółek, a reszta szykowała się na Warszawę. Termin tej pikiety był bardzo krótki i nie można było się dobrze przygotować. Z Zarządu Regionu przyszły 4 dziewczyny, by nas wesprzeć, za to im chcę podziękować.
Rozmawiał Zygmunt Sobolewski
fot. SolkolArt


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.