"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Z trzeciej strony - Piłkarze
   Kiedy kilkanaście tysięcy osób śpiewa a capella „Mazurka Dąbrowskiego”, to po prostu ciarki przechodzą po plecach. Tego się nie da opisać. To trzeba przeżyć.
Kiedy kilkanaście tysięcy gwiżdże i buczy, to można mieć mieszane uczucia. Ale, gdy okazuje się, że ten „wyraz” miłości dotyczy byłego już premiera, przy­szłego sze­fa Rady Eu­ro­pej­skiej - Donalda Tu­ska, to tego dylematu już nie ma.
Ów „wyraz” miał miejsce w Łodzi, przed meczem polskich siatkarzy z USA. W tenże sposób kibice podziękowali panu Tuskowi za „wsparcie” siatkarskiego Mundialu, za kodowanie transmisji, za całokształt pewnie też.
   Polsat zakupił prawo do transmisji już w roku 2008. Kupił także tzw. prawa marketingowe, czyli prawa do sprzedawania reklam i pozyskiwania sponsorów. Jakby nie było - w Polsce miały grać 24 najlepsze drużyny siatkarskie świata, a transmisje miały być emitowane w ponad 200 telewizjach na całym świecie.
Tylko można sobie wymarzyć taką możliwość promocji Polski i Polaków. Ale tylko można…
   Przedstawiciele Polsatu wprost twierdzą, że doszło wręcz do sabotażu racji stanu i zmarnowania okazji do promocji naszego kraju na całym globie.
Jak czytamy w tygodniku „wSIECI” wypowiedź wysoko postawionego menadżera stacji: - Każdy rozsądny premier miałby przekonanie, że przy tak dużej imprezie nie można stać z boku. A tutaj nie ma nawet werbalnego wsparcia, nie ma niczego. Róbcie, co chcecie, nas to nie obchodzi. I nie organizuje nam tego agentura rosyjska, tylko biznesmen z Polski, z polskim kapitałem. Nie dość, że nie dostaliśmy żadnego wsparcia, to zrezygnowano nawet z roli koordynatora. To jest absolutnie niezrozumiałe, mimo wielu naszych apeli.
Inny zaś słusznie zauważa: - To była jedyna niepowtarzalna i niewykorzystana okazja, aby wzmocnić wizerunek państwa poza granicami kraju. Zwłaszcza w tak dramatycznej i dynamicznie rozwijającej się sytuacji ekonomicznej i politycznej. Pomińmy aspekt sportowy i delikatną poprawę infrastruktury, której można się było spodziewać. Weźmy choćby chwytliwą ostatnio historię z embargiem Rosji na import polskich jabłek. Przy okazji mundialu można było poinformować świat o zaletach, nie mówiąc o mięsie, owocach i innych produktach, które nam zbywają. Nie skorzystano z tego. Nawet w tak podbramkowej sytuacji nikt nie próbował nawiązać kontaktu z podmiotem posiadającym prawa do transmisji i prawa marketingowe.
   Stosowne jest w tym miejscu postawienie pytania: dlaczego tak się dzieje? Bo za wszystkim stoi Zygmunt Solorz. Jak to ujął jeden z przedstawicieli władz Polsatu: - Drażni władzę, bo jest niezależny, nie chodzi na pasku polityków, nie daje nic na kampanię, robi niezależną telewizję, jego dziennikarze nie muszą wzorem konkurencyjnych stacji meldować się Grasiowi. No i ma dużo pieniędzy, biznesy mu się powiodły. I energetyczny, i telekomunikacyjny, i telewizyjny.
   Co do tej niezależności telewizji, to zdania są podzielone. Ale co do niezależności, jako takiej Solorza, to racja jest choćby w jednej sprawie.
To on wpuścił na swoją platformę satelitarną dopiero co raczkującą nową telewizję TV Republika, gdzie głoszone są opinie raczej nie po myśli władzy i PO.
Podobno ta decyzja wywołała wściekłość pośród rządzących. Liczono pewnie na to, że ta konserwatywna telewizja zemrze, gdzieś w kilku kablówkach. A tu masz, babo placek. Zygmunt Solorz pozwolił Republice wypłynąć na szerokie wody, i ci, którzy mają do niej dostęp, zauważają, jak się TV Republika rozwija i poszerza grono swoich odbiorców. A to jest nie w smak Platformie i jej medialnych popleczników.
   Wiktor Orban rozpoczął marsz po władzę właśnie od stworzenia niezależnej telewizji i wsparcia od konserwatywnych tygodników opinii. Cóż, ta czarna wizja Budapesztu w Warszawie nie wpłynęła pozytywnie na odbiór samego Solorza i jego telewizji.
Uznano zatem w gronach decyzyjnych, że damy mu po uszach i nawet palca nie przyłożymy do „jego” mistrzostw.
A tu na dodatek siatkarze zrobili im figla – zostali mistrzami świata!
   Na zakończenie zacytujmy pana prezydenta, na którego zawsze można liczyć: – W ta­kiej chwi­li jest się szczę­śli­wym pre­zy­den­tem szczę­śli­we­go kraju. To na­praw­dę wiel­ki suk­ces po 40 la­tach. Dzięku­ję wszyst­kim. Po­zdra­wiam wszyst­kich pił­ka­rzy i wszyst­kich ki­bi­ców. To był wiel­ki organizacyj­ny sukces. Polak po­tra­fi się cie­szyć, nie tylko wy­gry­wać. To wspa­nia­ły pre­zent na 25-lecie na­szej wolno­ści.
I tak polscy siatkarze w jednej chwili zostali mistrzami świata w piłce… Nożnej, ręcznej, wodnej, siatkowej…?
Odpowiedź na to nurtujące pytanie, pozostawiam Szanownym Czytelnikom.



 
fot.FIVB.org


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.