"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław - Wielkanoc
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Z trzeciej strony - Wspólnota?
   „Wyimaginowana wspólnota, z której dla nas niewiele wynika.” powiedział o Unii Europejskiej Pan Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Leżajska. Te słowa spowodowały furiacki atak na Prezydenta ze strony posłów opozycji, głównie z Platformy Obywatelskiej.
Znany skądinąd nadaktywny w krytykowaniu wszystkiego, co choćby w najmniejszy sposób wiąże się z PiS, niejaki Krzysztof Brejza, poseł Platformy Obywatelskiej. Tak, tak, to ten poseł, na którego życie nastawał pewien człowiek podpalając pod jego oknem plastikowy kibel. Poseł przerażony strasznie wypowiedzią Pana Prezydenta wieszczy Polexit. „Przerażająca wypowiedź. To jest zapowiedź Polexitu, wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Jestem pewien, że wybory 21 października staną się referendum nad tym, czy Polska ma być w UE, czy ma ją opuścić” – żalił się poseł K. Brejza w Polsat News.
Słowa Prezydenta określił jako „straszne”, ale zarazem „szczere”, bo p. Krzysztof wie, że „Oni [PiS] Unii Europejskiej nienawidzą. W ich sercach jest Polska na wzór Białorusi i Rosji. I tłumaczył niedoukom popierającym „pisiorów”, iż Unia to nie tylko miliardy na inwestycje, ale również bezpieczeństwo.
   Do chóru oburzonych dołączył również – a jakże – Kosiniak-Kamysz (PSL), głęboko zatroskany o dalsze losy Polski. Swój atak na Prezydenta nawet podparł św. Janem Pawłem II: - To mówienie o wyimaginowanej wspólnocie w kontekście UE, świadczy o kompleksach prezydenta Andrzeja Dudy. Tymczasem o tej wspólnocie, o tym „oddychaniu przez Europę dwoma płucami” mówił Ojciec Święty Jan Paweł II. Jeśli to wskazanie jest dla nich nieważne, to gratuluję - tak często PiS się na niego powołuje, a takimi słowami pan prezydent odrzucił wezwanie Jana Pawła II. To jest wstyd.
No i jeszcze to: „Ohydne, obłudne stwierdzenie, które nas sadza w oślej ławce UE”. Cóż, każda, nawet najgłupsza wypowiedź jest według totalnych dobra, byleby godziła w PiS.
   Obłuda i hipokryzja opozycji nie ma żadnych granic. Kolejny zatroskany o los ojczyzny, to sam szef PO Grzegorz Schetyna: - Prezydent Andrzej Duda nie rozumie, jakie szkody dla polskiego wizerunku i pozycji Polski przynoszą takie zdania, jak te, które wypowiedział w Leżajsku o „jakiejś wyimaginowanej wspólnocie”.
Tragedia prawda? A co właściwie powiedział Pan Prezydent Andrzej Duda? Ano powiedział tak: - Chce, aby obywatele mieli przekonanie, iż ktoś myślał o nich, a nie „o jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika”. „Wspólnota jest potrzebna tutaj, w Polsce, dla nas - własna, skupiająca się na naszych sprawach, bo one są dla nas sprawami najważniejszymi; kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmować sprawami europejskimi. A na razie, niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę, bo to jest najważniejsze”.
Czy to jest zapowiedź Polexitu, jak dramatyzował poseł Brejza? Moim zdaniem nie. To raczej wyraz troski o nas Polaków. Nie jestem bezkrytycznym wielbicielem Prezydenta. Niektóre jego decyzje mi się nie podobają, ale nie sposób godzić się na bezpodstawne ataki zajadłych w swej nienawiści do PiS odsuniętych od władzy przedstawicieli PO i PSL.
   Pisząc ten tekst zerkam do Internetu, a tam niemiecki hegemon w Unii Europejskiej, jak zwykle robi, co mu się żywnie podoba. Otóż z najświeższych doniesień wynika, iż za nic ma decyzję Polski o wydaleniu z granic UE Ludmyly Kozlovskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog.
Przypomnę, iż polskie władze wpisały ją do rejestru SIS, czyli Systemu Informacyjnego Schengen. MSW ma prawo umieszczać tam nazwiska osób, które należy sprawdzić przy przekraczaniu granicy Schengen. Kozlovska została oznaczona najwyższym wskaźnikiem - to oznacza natychmiastową deportację nie tylko z kraju pobytu, ale z Unii Europejskiej w ogóle.
No i? No i L. Kozlovska dostała wizę na podstawie „interesu narodowego Niemiec” jest obecnie w Berlinie, gdzie weźmie udział w antypolskiej debacie w Bundestagu. Tak oto wygląda obecnie „wspólnota” wolnych państw i narodów w (niemieckiej?) Unii Europejskiej.
   O tym, co myślą o Unii Europejskiej przeciętni zjadacze chleba w Polsce, niech świadczą ich wypowiedzi, które znalazłem w Internecie:
Przypominam POwcom, że kasa z Unii to nie dobrodziejstwo zachodu tylko bilet wstępu do naszego lunaparku. Chcą grabić nasz rynek? Niech płacą wejściówkę. Nie pieprzcie, że nas utrzymują. Oczywiście mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 r. na pastwę Rosjan, (…) ale przede wszystkim mamy prawo do tego, by się tutaj sami rządzić i decydować o tym, jaki Polska ma mieć kształt i decydować o tym, w jaki sposób będziemy naprawiali zbutwiałe cały czas i cały czas gryzione jeszcze starymi systemowymi rozwiązaniami instytucje w Polsce, wiele ich jeszcze zostało, mimo upływu 30 lat. Z tonu wpisów polityków totalnej opozycji i ich sojuszników można odnieść wrażenie, że prezydent Andrzej Duda dopuścił się jakiegoś bluźnierstwa. A przecież to tylko opinia na temat polityczno-ekonomicznego związku państw.
Aleksander Wiśniewski

fot.you tube


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.