"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
O tym się nie mówi
   O tym się rzadko, bardzo rzadko mówi i sam zastanawiałem się, czy o tym pisać w związkowym periodyku. Ale, co tam, problem jest, więc piszę.
   W Polsce, co roku, popełnia samobójstwo około 6 tysięcy osób, czyli 16 ludzi dziennie odbiera sobie życie. To więcej ofiar niż ginie w naszym kraju ludzi w wypadkach drogowych. Przerażająca statystyka.
   Wieszają się, biorą horrendalne ilości tabletek nasennych, trują się gazem, rzadko, bo trudny dostęp – zabijają się z broni palnej.
To nie do wiary, ale statystyki google są niebłagalne – jednym z najpopularniejszych pytań zadawanych w google, jest pytanie o to, jak skutecznie i bezboleśnie można się zabić?
Sprawdziłem. Polscy czytelnicy google nie otrzymują odpowiedzi na to pytanie, jak zadać sobie skutecznie i jak mówię, bezboleśnie śmierć. Kiedy zadadzą pytanie o samobójstwo wyświetlają się linki, pod którymi wypowiadają się psychologowie, autorki i autorzy poradników dobrego życia, którzy starają się odwieść pytającego o sposoby unicestwienia się internautę od samobójczych myśli i rozważań.
Ot, odwodzą ludzi od myśli samobójczych, choćby tak: „Szukasz po sieci informacji jak skutecznie i bez bólu odebrać sobie życie. Przeraża mnie, że dobrnąłeś, aż do tego momentu, by zacząć planować samounicestwienie i zacząłeś rozważać, który sposób będzie najlepszy. Przeraża mnie to, bo oznacza, że problemy zasypały Cię na tyle, by zasłonić wszystkie perspektywy, a jedynym pomysłem na ich rozwiązanie jest samobójstwo. Które de facto nie jest żadnym rozwiązaniem, a jedynie ucieczką donikąd. I to donikąd mówiąc dosłownie, bo jeśli jesteś wierzący, to wiesz, że to grzech ciężki, a jeśli jesteś ateistą, wiesz, że to koniec absolutny. (…) Wiem, że jest Ci ciężko, że masz już wszystkiego dość i że chcesz w końcu wyswobodzić się z tego ucisku, zrzucić ten ciężar, który Cię przygniata tamując oddech i poczuć ulgę. A w zasadzie to nic nie czuć i być poza wszystkim i wszystkimi. Ale nie pomogę Ci. Wiem, że liczysz na poradnik, który doradzi Ci, jakie lekarstwa bez recepty zmieszać z wódką, żeby zapaść w sen i zatrzymać akcję serca, ale nie podam Ci brzytwy.”
Podanie „recepty” na dobre zabicie się jest przestępstwem, podżeganiem do przestępstwa. I dobrze, gdyby potencjalni chętni do fachowego doradztwa dla samobójców o tym pamiętali.
   Piszę o tym w związkowym piśmie, bo nie żyjemy poza społeczeństwem, poza bolesnościami naszych bliskich i dalszych znajomych. Samobójstwo może pojawić się w najbliższej rodzinie.
I tu ważne spostrzeżenie psychologów – przyszli samobójcy zazwyczaj wyraźnie sygnalizują najbliższym swoje depresyjne nastroje i myśli samobójcze. Po próbie samobójczej, skutecznej lub nieskutecznej, bardzo często najbliżsi przypominają sobie dopiero, że samobójca coś tam mówił, że się targnie na swoje życie, ale im się wydawało, że to tylko takie tam gadanie. Tymczasem było to wołanie o pomoc, o wsparcie, o poradę.
Nie bądźmy głusi na takie wołanie. Jest ono często ciche, nieśmiałe, ale z analiz psychologicznych prób samobójczych jasno wynika, że to wołanie zazwyczaj jest. I niestety, nie jest słyszane.
   Apeluję więc, do Czytelników „Wolnej Drogi” – nie bądźcie obojętni. Przeciwnie – bądźcie uważni. Nie chcę oczywiście straszyć, ale chcę przestrzec – w Waszym najbliższym sąsiedztwie, w rodzinie, w pracy, po sąsiedzku, może być ktoś, kto uwikłał się w samobójcze myśli. A są one o tyle niebezpieczne, że jeśli się już raz pojawią, nie chcą zniknąć, uporczywie powracają, stają się obsesją i... tragedia gotowa.
   Gdyby, nie daj Boże, przytrafiło się Państwu zmagać z problemem samobójstwa, to pozwalam sobie na zakończenie tych niewesołych rozważań zamieścić numery telefonów, dzięki którym może zostać uratowane ludzkie życie:
116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym;
22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna;
116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży;
801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”;
800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej.
Krzysztof Derdowski
fot.psyblog.pl


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.