"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Adolf, Leon, Tymon
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Człowiek, to człowiek, i należy się mu pomóc
Senator Stanisław Kogut dla „Wolnej Drogi”

Panie senatorze, wielu narzeka, że nic się im nie udaje, ale jak się popatrzy na Stróże i pańską Fundację, to zapiera dech w piersiach. Skąd u Pana tyle determinacji w działaniu?

Nauczyłem się tego działając w związku zawodowym NSZZ „Solidarność”. Jednak najwięcej zawdzięczam swojej mamie, która nas wychowała tak, aby się dzielić z innymi. Choć, jak pamiętam, w dzieciństwie nie zawsze starczało na chleb, to mama, jak dawała śniadanie do szkoły, zawsze mówiła, aby się dzielić z bardziej potrzebującymi.
Dlatego 17 marca 1998 roku powołałem, wraz z ludźmi dobrego serca, do życia Fundację Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach. Już w grudniu 1998 roku, ówczesny Premier Rzeczypospolitej Polski, prof. Jerzy Buzek, podpisał w Stróżach akt erekcyjny oraz wmurował kamień węgielny pod budowę Centrum Szkoleniowo-Rehabilitacyjne im. Ojca Pio. Budowa szła bardzo szybko. Można powiedzieć, że dzięki życzliwości ludzi dobrej woli i pomocy Pana Boga, inwestycje w naszej Fundacji idą całą parą i na przestrzeni tych 18 lat Stróże zmieniły się zdecydowanie na korzyść.

Jakie obiekty dzięki Fundacji uruchomił Pan senator na terenie Stróż?
Po ukończeniu tej budowy Centrum, rozpoczęły działalność Warsztaty Terapii Zajęciowej, do których dowozimy osoby i dzieci z kilku gmin. Łącznie codziennie samochód pokonuje 300 km. Powstało również przedszkole integracyjne oraz wybudowaliśmy salę gimnastyczną dla szkoły podstawowej. Od 2006 roku działa Ośrodek Hipoterapii oraz stacjonarne Hospicjum dla osób z chorobą nowotworową. Chciałbym dodać, iż budowa hospicjum, to wypełnienie mojego przyrzeczenia, które dałem mojemu bratu, który zmarł na chorobę nowotworową, gdyż widząc jego cierpienie powiedziałem mu na łożu śmierci, iż postaram się pomóc innym, aby mogli umierać w godnych warunkach.
Uruchomiliśmy Zakład Aktywności Zawodowej dla osób niepełnosprawnych. Pracujące tam osoby zajmują się gospodarstwem ogrodniczym, mają tam również kury, kozy, owce, a także pracują w stajni. Ponadto wykonują różnego rodzaju prace ogrodnicze dla osób z zewnątrz, które są zainteresowane takimi usługami. Część z pracujących tam osób zatrudniona jest w pralni i radzą sobie zupełnie dobrze.

Sporo tych działań Pan senator podejmuje… Słyszałem, że oddano kolejny obiekt. Co się w nim mieści?
Dodam tylko, że prowadzimy również Dogoterapię, mamy trenerów i dwa psy haskie dla wielu dzieci. Jest to naprawdę wspaniała terapia.
Ostatnio został oddany do użytku kompleks Centrum Sportowo-Rehabilitacyjne na Stwardnienie Rozsiane. Muszę dodać, iż przy budowie tego centrum pracowali więźniowie z Nowego Sącza. Wielu z nich pracowało również z chorymi w hospicjum. Dla wielu była to naprawdę lekcja pokory i zmierzenia się z trudną sytuacją. Pamiętam, że jeden z osadzonych, który zresztą już wyszedł na wolność, powiedział do mnie, że praca w hospicjum uświadomiła mu, iż śmierć dotknie każdego. Mówił to, dlatego że - jak sam widziałem - był człowiek hardym, odsiedział trochę w więzieniu, ciało miał całe w tatuażach, a wydawało mu się, że śmierć go ominie. Jednak, jak zobaczył ludzi chorych i konających, coś w nim pękło. Powiedział do mnie, że jak wyjdzie z więzienia, to się zmieni i wiem, że tak się stało - podjął pracę i żyje zgodnie z prawem.

Panie senatorze, pomimo że rządy PO nie były łatwym okresem, zwłaszcza dla członków Prawa i Sprawiedliwości, Panu się udało?
Faktycznie, że nie było łatwo, ale dzięki ludziom dobrej woli i pomocy Pana Boga, wszystko pomału realizowałem, co sobie założyłem. Oczywiście był okres przed wyborami, że mieliśmy niemal codziennie różnego rodzaju kontrole, ale nic się nie udało znaleźć, co by niebyło zgodne z prawem. Dla przejrzystości każdy ośrodek ma własną księgowość, więc wszystko jest przejrzyste.
Dlatego chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim ludziom, którzy wspierają tę Fundację, a jest ich nie mało. Jednak największe podziękowanie chcę skierować pod adresem już nieżyjącej mojej mamy, która tak nas wychowała, aby służyć innym ludziom.
Pragnę również za pośrednictwem pana redaktora podziękować „Wolnej Drodze”, która od początku wspierała te inicjatywy, pisała o spartakiadach dla osób niepełnosprawnych i o tym, co dzieje się w Stróżach. Szczególnie chcę podziękować za to, że choć za rządów PO ludzie PiS-u byli dyskryminowani, to na waszych łamach zawsze można było przeczytać wywiady ze mną, i za to serdecznie dziękuję. Zawsze uważałem, że „Wolna Droga” jest potrzebna związkowi i przez te lata dobrze mu służyła.

Dziękuję za tę laurkę, może to trochę przesadzoną.
Naprawdę jeszcze raz dziękuje wszystkim, zwłaszcza za ten 1% podatku, który przekazują kolejarze na Fundację. Są to niewielkie kwoty, ale z małych strumyków powstają rzeki.

Panie senatorze, wioska Stróże jest naprawdę nie duża, ale ma człowieka z wielkim sercem.
O Stróżach pierwszą zmiankę znajdujemy w dokumencie Leszka Czarnego z 1288 r. Za dwa lata będziemy mieli jubileusz 730 lat, a Fundacja będzie miała jubileusz 20-lecia. W tym roku mamy 1050. Rocznicę Chrztu Polski, więc jest, co świętować. Moim marzeniem jest jeszcze wybudowanie ośrodka dla osób z autyzmem, ostatnio wiele dzieci cierpi na tą chorobę. Problem pojawia się, gdy rodzice odchodzą do Pana, a dzieci zostają same, dlatego chciałbym jeszcze i tę placówkę uruchomić.

A co potem?
Na pewno przyjdą nowe wyzwania, jednak człowiek już powoli wchodzi w wiek, w którym musi zacząć myśleć, iż nikt nie jest wieczny. Wpajam moim dzieciom te wartości, które mi wpoiła moja mamusia. Zarówno moja córka, jak i syn przygotowują się poprzez pracę w Fundacji do dalszego rozwijania tego dzieła. Mam nadzieję, iż wspólnie wiele jeszcze zrobimy dla osób potrzebujących.

Chyba jest komu pomagać?
Może tak na co dzień nie widać, ale osób potrzebujących pomocy jest ogrom. Jak już wspomniałem, wozimy do ośrodka dzieci i osoby z kilku gmin. Gdy trzeba pomóc, naprawdę nie patrzymy na poglądy polityczne czy pochodzenie. Staram się pomagać najbardziej potrzebującym i nie obchodzi mnie, kto jakie ma zapatrywanie, czy jest z SLD, PO, PSL czy prawicowiec. Człowiek, to człowiek, i należy się mu pomóc.
Przypominają mi się teraz słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, gdy byliśmy z „Solidarnością” u grobu Św. Piotra i nasz kochany papież powiedział: dziękuję wam, że jesteście związkiem personalistycznym, który widzi człowieka, pracownika i jego potrzeby. To przesłanie zawsze jest ze mną i staram się je realizować.
Oczywiście te wszystkie rzeczy, które udało mi się zrealizować wspólnie z moimi współpracownikami, ale nie byłoby to możliwe bez pomocy i wsparcia ludzi dobrej woli, a zwłaszcza wszystkich darczyńców, dlatego jeszcze raz gorąco pragnę wszystkim podziękować zarówno sponsorom, ale przede wszystkim tym, którzy dzielą się z nami tym swoim 1 procencikiem.

Widzę, że przez Centrum Ojca Pio przewija się masa ludzi. To pacjenci?
Właśnie dziś jest zmiana turnusu, stąd ten większy ruch. Chcę powiedzieć, że startujemy w przetargach w NFZ i wygrywamy je, dlatego Centrum pracuje, jako sanatorium, a że okolice i powietrze, jak i jedzenie są dobre, więc pacjenci są zadowoleni.
Kadra zatrudniona w naszych ośrodkach, to lekarze wielu specjalności, wysokiej klasy rehabilitanci. W tej chwili zatrudnionych u nas jest około 300 osób, więc sporo, jak na tak małą miejscowość.
Cieszę się bardzo, że udało się w Centrum umieścić basen. W pierwszych projektach miał to być basen otwarty, ale dzięki temu, że jest kryty, korzystają z niego, oprócz pacjentów, dzieci i młodzież z okolicznych szkół oraz mieszkańcy.
Ostatnio odwiedził nas Mirosław Przewoźnik, dyrektor biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, który podkreślił, że nasze Warsztaty Terapii Zajęciowej należą do najlepszych w Europie, za co również pragnę podziękować wszystkim pracownikom Fundacji, którzy wkładają w pracę całe swoje serce.

Panie senatorze, tych sukcesów naprawdę sporo, ale i obowiązków nie mniej, przecież to także praca w Senacie RP. Jak pan daje radę?
Gdy tylko nie jestem w Senacie, można mnie spotkać tak, jak dziś, na terenie Fundacji, gdzie staram się wszystkiego doglądnąć. Jednak - jak już wspomniałem - jest tu wspaniała kadra, wspaniali ludzie, którzy cały swój czas poświęcają Fundacji i podopiecznym. Ten wspaniały zespół, który pracuje w Stróżach, przyczynia się do sukcesu tej Fundacji.

Dziękuję za rozmowę i gratuluję.
Również bardzo dziękuję i zapraszam na 11 czerwca, kiedy to odbędzie się Spartakiada osób niepełnosprawnych.

Rozmawiał Adam Dyląg
fot. A.Dyląg/SolkolArt


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.