"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław - Wielkanoc
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Targowica
Precz z PiS-em
   Plan był prosty. Po przegranych przez PO, PSL i Nowoczesną wyborach parlamentarnych, wszystkie te partie i beneficjenci III RP, postanowili ni mniej, ni więcej tylko uznać wybory za nieważne, wyborców PiS i Kukiza15 za głupców, no i zabrali się za obalanie rządu.
Najpierw „Gazeta Wyborcza” w serii artykułów uznała, że na PiS i Kukiza15 głosowali gówniarze, mohery i umysłowo niedorozwinięci. Wiele innych wiodących w Polsce mediów nim jeszcze powstał rząd PiS przystąpiło do frontalnego ataku na nieistniejący jeszcze rząd.
A to, że program 500+ nie przejdzie, bo nie ma kasy... A to, że opodatkowanie banków i sklepów wielkopowierzchniowych spowoduje podwyżki niebywałe usług bankowych i towarów w super i hipermarketach... No i w ogóle nie ma co gadać o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku, przywróceniu wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn). No, ten rząd, który jeszcze nie istnieje, na pewno nic nie zdziała, to pewne, jak mądrość Niesiołowskiego.
   Szalała też telewizja publiczna. Ot, pierwszy z brzegu przykład: przez około dwa miesiące, między październikiem a grudniem, na antenach telewizji publicznej niejaki Ryszard Petru, szefujący Nowoczesnej, gościł ponad 9 godzin, a w tym samym okresie prezydent Andrzej Duda 14 minut. Taka to była wolna i obiektywna telewizja.
Rząd PiS pospiesznie uporządkował sprawę mediów publicznych, przenosząc władztwo nad nimi z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opanowanej przez PO i PSL na ministerstwo skarbu, będące od zawsze właścicielem tychże mediów. I do telewizji zaczęli powoli powracać dziennikarze wyrzuceni z radia i telewizji publicznej w latach 2007 - 2015. Dziś widać i słychać, że media publiczne są pluralistyczne, że oprócz proplatformerskich ekspertów są w Polsce liczni eksperci obiektywni, bardzie zrównoważeni niż powiedzmy Ireneusz Krzemiński, ulubieniec telewizji publicznej w minionych latach.
   PiS uporządkował sprawy z Trybunałem Konstytucyjnym. Nie będę tu wnikał w szczegóły, ale dziś TK powinien działać zgodnie z przyjętą przez sejm ustawą i prędzej czy później przypuszczam, że będzie działać.
   Dwie batalie niekonstruktywna opozycja przegrała. No, to weszła w histeryczne tony ostateczne! W Polsce łamana jest demokracja. Powstały Komitety Obrony Demokracji, czyli agendy PO i Nowoczesnej do demonstrowania na ulicach pod hasłami obrony demokracji. Na czele owych demonstracji stawali w całej Polsce liderzy PO, PSL i Nowoczesnej.
Ale mimo propagandowej hucpy demonstracje KOD były dość nieliczne. Gromadziły w dużych miastach po tysiąc do dwóch tysięcy ludzi. Gdzie tym demonstracjom do milionów podpisów pod wnioskami o referenda za rządów PO i PSL. Gdzie do stutysięcznych demonstracji przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. KOD, to kolejna porażka opozycji PO, PSL, Nowoczesnej.

Targowica chybiła celu
   Atak na rząd PiS trwał jednak nadal. Polscy dziennikarze w zagranicznych mediach donosili, że w naszej ojczyźnie łamane są zasady demokracji. Schetyna, jeden z liderów Platformy, po pożal się Boże Ewie Kopacz, na spotkaniu partyjnych bonzów zapowiedział, że przeniesie wieść o łamaniu demokracji w Polsce do Brukseli.
No i przenieśli, zapewniając jednocześnie w mediach, że to nie oni, że nie, na pewno nie. Pupil PO w Unii Europejskiej, niejaki Martin Schulz, zaczął coś bredzić, że w Polsce jest zamach stanu i putinizacja.
   I wreszcie apogeum owych Targowickich praktyk – debata w Parlamencie Europejskim na temat demokracji w Polsce.
I niespodzianka. Udane, o ile nawet nie znakomite wystąpienia premier Beaty Szydło. Pani Premier zapewniła europosłów, że polski rząd nie będzie się uchylał od dialogu, ale, że też żadną miarą nie mamy w Polsce do czynienia z naruszaniem zasad demokracji. Beata Szydło wskazywała na to, że polskie rozwiązania dotyczące trybunału i mediów wzorowane są na rozmaitych rozwiązaniach europejskich.
Wielu europosłów z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech wyraziło solidarność z polskim rządem! Krach politycznej hucpy PO, PSL i Nowoczesnej był wręcz spektakularny, kiedy europosłowie zaczęli mówić, że oskarżenia wobec Polski są, cytuję: groteskową inkwizycją, a czeski eurodeputowany wystąpił z plakietką: Jestem Polakiem! Czym oczywiście nawiązał do sławnego zdania prezydenta Kennedy'ego wypowiedzianego w oblężonym przez Sowietów Berlinie Zachodnim: Ich bin ein Berliner, czyli Jestem berlińczykiem...
No, cóż, przyrównanie ataku niektórych polityków europejskich do praktyk Stalina i Chruszczowa, wielce znamienne i mocne. Słowem, spektakularna klapa Targowiczan.
Marian Rajewski
fot. europarl.pl


  Komentarze 2
~stan522016-01-26 16:29:10
Mam głębokie przekonanie, że obecna targowica: Nowoczesna Platforma, Komitety Obrony Dobrobytu i inne takie twory dotychczasowych beneficjentów przemian ustrojowych w Polsce na przekór historii poniosą tym razem klęskę i zdrowy trzon polskiego społeczeństwa wyciągnie lekcję z historii, zapamięta też przy następnych wyborach kto zdradził ojczyznę i szukał "przyjacielskiej pomocy" przeciwko Polsce w Brukseli (Niemczech).
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.