"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 28 marca 2024 r.
Imieniny obchodzą: Aniela, Sykstus, Joanna
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Smaki życia - Europejczycy?
A któż to uczynił?
Smog jest zmorą kilku polskich miast. Przoduje w tym względzie prastary Kraków. Miasto zabytków i turystów zasnuwa się smogiem każdej kolejnej zimy. I już dziś wiadomo, że przynosi przedwczesną śmierć setkom, a może w przestrzeni kilkuletniej, tysiącom mieszkańców miasta.
Trup zatem, jak to się mówi, ściele się gęsto. Ludzie pytani na ulicach, jak to znoszą, mówią, że się duszą, że jest okropnie. Szczególnie oczywiście narzekają osoby starsze.
I jak zwykle wnikliwi, niczym „Gazeta Wyborcza”, dziennikarze nie mówią w relacjach telewizyjnych, radiowych i prasowych, kto za taki stan rzeczy odpowiada. No, dziennikarze powiedzą, że ludzie głupie, bo palą byle czym w piecach, ale kto za to globalnie odpowiada, nie słyszymy i nie widzimy. Dlaczego?
Otóż dlatego, że problem ze smogiem pojawił się w mieście zarządzanym przez PO, a przecież PO nie może być (z definicji) partią, która sprowadza na ludzi nieszczęścia, przecież to partia miłości i autorytetów.
Fakty jednak są takie, że samorządowcy PO w Krakowie nawalili. Nawalił też sam prezydent Majchrowski. Nie zaproponowano mieszkańcom żadnego programu ratowania miasta przed smogiem. Panowie radni mają pewnie w gabinetach i samochodach klimatyzatory, więc co im tam... Odpowiedzialne władze miasta oczywiście powinny na przykład zachęcić znacznymi ulgami ludzi do opalania swoich mieszkań mniej szkodliwym gazem lub nawet alternatywnymi źródłami energii.
Na całym świecie funkcjonują takie programy. W Europie, w Japonii, w Korei Południowej. Wystarczy rzucić tam okiem i naśladować. W minionych jednak latach ani rząd PO i PSL, ani samorządowcy krakowscy nic konkretnego w tej materii nie wywojowali. Dlaczego? Ano, dlatego, że walka ze smogiem jest długotrwała, kosztowna i nie daje szybkich rezultatów w postaci wzrostu słupków poparcia, więc co im tam, nich się ludzie trują smogiem.

Panie aktor, a jak przyjadą górnicy?!
Najpierw cytat z Jerzego Stuhra, który narzeka zrazu, że nie czuje się w dzisiejszej Polsce jak Europejczyk i namawia do następującego zmienienia tej „pisowskiej” rzeczywistości: - Kamienie w ręce i wojna. Krew, ten święty napój krwi, który zawsze nam przyświecał w ideałach wolnościowych...
No, no, bojowy chłopak. Ludzie mają z kamieniami przelewać krew za europejskość Stuhra.
Może więc tak... Panie Stuhr, Europejczykami, to byli Witold Pilecki, Jan Karski, Zbigniew Herbert, Jan Paweł II, Czesław Miłosz, czyli ludzie, którzy wnieśli do Europy rzeczywiste wartości i byli jednocześnie polskimi patriotami, co chłopie drogi, nie wyklucza bycia Europejczykiem.
Panie Stuhr, z pana taki Europejczyk, jak ci z telewizji ZDF, dziennikarze, którzy milczeli przez pięć dni o molestowaniu seksualnym swoich rodaczek i turystek na ulicach niemieckich miasta.
Europa, drogi panie, to przede wszystkim dzieje ludzi dzielnych, pokoleń chrześcijańskich myślicieli i przywódców. Najwięksi twórcy europejscy zawsze byli wyraziście narodowi. Co, Goethe nie był Niemcem? Byron nie był Anglikiem? A nawet awangardowy Joyce nie był Irlandczykiem?
No i jeszcze to namawianie ludzi do chwycenia za kamienie i bicie się za Stuhra! Oj, panie Stuhr niech pan nie wywołuje wilka z lasu, bo jak do Warszawy przyjadą górnicy ze śrubami i zapalą opony i pogonią proniemieckich Europejczyków, to może rzeczywiście polać się krew, i to wbrew pana życzeniom wcale nie „pisowska” krew.
No, proszę sobie wyobrazić, że zjeżdżają do Warszawki ci masowo wyrzucani z pracy, wściekli stoczniowcy i górnicy? Niech pan to sobie dokładnie wyobrazi, panie Stuhr. Prawdziwy gniew ludu na śmieciówkach. Oj, panie Stuhr, nich pan nie wywołuje Europejczyków z familioków, ze zrujnowanych stoczni, zamkniętych cukrowni. To jest kilka milionów wściekłych Europejczyków, których nie dosyć, że się krzywdzi ekonomicznie, to jeszcze się nimi pogardza.
A może pan nakręci film o takich wydymanych przez PO, PSL i postkomunę Europejczykach. Panie, do roboty! Kręcić prawdziwe filmy o polskim życiu. Zapewniam, że sceny mogą być z tej polskiej rzeczywistości ostatnich lat, jak z Szekspira, Sofoklesa i Tarantino.
Krzysztof Derdowski
fot. naszemiasto.pl


  Komentarze 2
~stan2016-01-26 16:39:37
Po tych "europejskich" wywodach Stuhra jakoś przestałem go żałować, że dotknęła go paskudna choroba skoro życzy Polsce wojny domowej, chyba zgodnie z zasadą "po nas choćby potop". A miałem pana panie Stuhr za patriotę. Cóż błądzić jest rzeczą ludzką.
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.