"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Aleks, Grzegorz, Aleksander
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Jak to z nami Polakami
   Okres wyborczy, to czas intensywnej publikacji rozmaitych sondaży. 20 marca TNS Polska opublikowała badania, z których wynika, że PiS ma poparcie rzędu 32 procent, a PO 30. Ważne jeszcze było wskazanie, że tylko 25 procent badanych deklarowała pójście na wybory, a 37 procent oświadczało, że raczej by poszli, 13 że raczej by nie poszli, a 16 zdecydowanie nie poszliby do urn.
Te powyższe badania warto teraz zestawić z tym, co CBOS ogłosił 25 marca, czyli opinię społeczeństwa o sytuacji w kraju. Według tych sondaży 58 proc. ankietowanych w marcu wyraziło rozczarowanie ogólną sytuacją w kraju, uznając, że zmierza ona w złym kierunku; pozytywnie sytuację tę oceniło 24 proc. badanych; 18 proc. nie miało na ten temat zdania.
   Czy zatem źle oceniając sytuację w kraju, można jednocześnie nie wyciągać wniosków, kto za to jest odpowiedzialny? Przecież nie opozycja odpowiada za to, co teraz się dzieje, ona od 8 lat w kraju nie rządzi.
Mało tego, widać jeszcze wyraźnie, że ludzie w bardzo małym stopniu ufają całej klasie politycznej, bo dzisiaj tylko co 4 Polak zdecydowany jest pójść na wybory.
   Czemu przypisać tę sprzeczność? Dlaczego rządząca ekipa dalej ma 1/3 społeczeństwa za sobą? Do tego trzeba dodać jeszcze PSL, który spadł z 8 do 5 procent poparcia w ciągu miesiąca. Ktoś się żachnie, że CBOS nie podaje rzetelnych wyników, ale i inne są podobne. No, może poza Homo Homini, podającą że PiS ma 9 procent przewagi nad PO – 34 do 25. Gdyby nawet i to uznać za wiarygodne, to i tak zadziwiające dalej jest, że rządząca koalicja ma 30 procent poparcia.
Czy w Polsce jest aż tak dużo ludzi zadowolonych z rządów, które doprowadziły do ruiny służbę zdrowia? Czy tyle osób akceptuje stałą i czynioną z niezwykłą konsekwencją przez ministra edukacji deprecjację zawodu nauczyciela? Czy nie budzi co najmniej zdziwienia fakt, że kasta urzędników jest coraz większa? Czy ktoś dzisiaj jest 100-procentowo pewny, że w sytuacji zagrożenia sojusznicy nas obronią? Czy może być dla tak wielu ludzi obojętne, że rządzący nad interes narodowy przedkładają racje międzynarodowych korporacji, banków i całej tej zbiurokratyzowanej Unii?
   Pytań można by mnożyć, ale trzeba się zastanowić, czemu temu rządowi, tej klasie politycznej, ufa jeszcze spora grupa ludzi. Czy są tak naiwni, czy tak cyniczni? Bo przecież nie trzeba być ekspertem w wielu dziedzinach, by zauważyć, że żyjemy za unijne pieniądze, często jeszcze marnotrawione bezmyślnie.
Kto stoi murem za tym rządem? Na pewno cała kasta urzędnicza i ich rodziny, na pewno duża część budżetówki mająca gwarancję zatrudnienia, liczne władze samorządowe i pewnie duża część służb wszelakich. A przeciętny Polak słyszy przecież w mediach, że przyjście do władzy opozycji, to kataklizm, to istna katastrofa. Kłamstwo powtarzane…
   Największa opozycyjna partia prawie nie istnieje w mainstreamowych mediach. Nawet nie chodzi o to, że nie jest zapraszana, tylko trzeba spojrzeć, w jakich proporcjach jest zestawiana w różnych programach publicystycznych.
Doszło nawet do tego, że do niektórych redaktorów politycy PiS w ogóle nie chodzą. Nie ma ich u Lisa i u Olejnikowej. W pierwszym przypadku program jest w publicznej telewizji i jakoś Krajowej Radzie Telewizji nie przeszkadza stronniczość dziennikarza, a mówiąc dosadnie - jego nieuczciwe postępowanie wobec widza. U Olejnikowej stale goszczą Palikot, Giertych, „Kwach” i „Misiek”, i tam rzeczywiście nie ma po co iść.
Ludzie poddani tej nieustannej indoktrynacji zaczynają chyba wierzyć, że coś z tym PiS-em musi być nie tak.
Notabene, działacze Prawa i Sprawiedliwości mają bardzo kiepskich specjalistów od wizerunku. Nie wiem kto im wmówił, czy też sami w to uwierzyli, że trzeba schować prezesa. Kaczyński powinien co drugi dzień komentować bieżącą politykę, a nie udawać, że go nie ma.
   Kampania Dudy ma szanse na zwycięstwo, bo dopiero teraz widać, jak intelektualnie i merytorycznie pusta jest ta cała prezydentura Komorowskiego, jak on sam i jego otoczenie nie jest w stanie nic Polakom zaproponować poza pustymi sloganami.
Ilu jeszcze Polaków musi wyjechać z kraju, by pozostali zrozumieli, że tej ekipie trzeba już podziękować? I Prezydentowi, i Premierowi, i tej większości parlamentarnej, i temu folklorowi, tej zgrai palikociarnej, antychrześcijańskiej.
Tej grupie ludzi, która po to, by trwać w tym układzie, gotowa sprzedać własny naród na pastwę nowej, genderowej ideologii. Tej sitwie, dla której obojętne jest, kto posiada polską ziemię, zakłady pracy. Tej władzy, która zafundowała ludziom pracę do śmierci; tej władzy, która stworzyła i toleruje przez lata najgorszy, antypracowniczy system.
Polska nie zasługuje na taką władzę. Tego nie wybaczą nam przyszłe pokolenia.
Janusz Wolniak
fot.SolkolArt


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.