"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Marek, Jarosław, Wasyl
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Zarząd Spółki CARGO i Dyrektorzy Zakładów unikają dialogu z partnerem społecznym
Powiedział „Wolnej Drodze” Mieczysław Cykman, przewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zachodnim Zakładzie Spółki PKP CARGO

Po podpisaniu 29 października 2014 roku, w wyniku okupacji Zachodniego Zakładu Spółki CARGO SA, porozumienia między Zarządem PKP CARGO SA i związkami zawodowymi działającymi w Zakładzie powiedziałeś: …jest to nasz wielki sukces. Minęły trzy miesiące, jest więc dobry czas, aby zapytać: Jak jest ono realizowane?
Podpisane w dniu 29 października 2014 roku porozumienie w większości jest realizowane. Dla nas, pracowników w Poznaniu, najważniejsze jest to, że siedziba Zachodniego Zakładu Spółki pozostaje w Poznaniu. Nie tylko jest to potwierdzeniem podpisanego Porozumienia, ale również wypowiedź Prezesa Zarządu Adama Purwina w „Kurierze Kolejowym” z dnia 13 stycznia 2015 potwierdza, że ten postulat w 100% jest realizowany. Pozwolę sobie zacytować pytanie oraz odpowiedź Pana Prezesa, gdyż znam tę wypowiedź na pamięć, a wycinek z tej gazety ma szczególne miejsce w siedzibie naszej Organizacji: „Jakie będą dalsze losy Zachodniego Zakładu? Czy siedziba, o co m.in. postulują związki, pozostanie w Poznaniu? Jaki pomysł ma PKP CARGO na reorganizację Zakładu?
Nie mamy żadnych planów reorganizacji Zakładu Zachodniego. Kwestia konsolidacji zakładów jest już definitywnie zamknięta. Biorąc pod uwagę wyzwania rynkowe, struktura zakładów PKP CARGO jest optymalna”.

Co do dalszych postulatów, to zakończono już kolejny etap budowy hali naprawczej w Poznaniu Franowie, a funkcjonowanie Parowozowni w Wolsztynie jest na etapie podpisywania umowy z jedną z instytucji kulturalnych. Chociaż lepiej by było, gdyby Parowozownia Wolsztyn została w strukturach CARGO.
Kwestią nie rozstrzygniętą pozostają kolejne postulaty. Wyprowadzenie zaplecza warsztatowego do Spółki CARGO TABOR jest ciągłym sporem Sekcji Zawodowej z Zarządem Spółki, bo pomimo zapewnień, że nie są czynione żadne działania mające na celu wydzielenia zaplecza warsztatowego, to po linii administracji pewne takie działania są czynione.
Kolejny ważny postulat z dnia 29 października, który nie został zrealizowany, to nieprzestrzeganie i łamanie przez Dyrekcję Zakładu Ustawy o związkach zawodowych, Porozumienia Partnerów Społecznych, oraz Regulaminu Organizacyjnego i Regulaminu Pracy. Bo chociaż Państwowa Inspekcja Pracy zarzut, dotyczący wprowadzenia zmian do regulaminu pracy bez uzgodnienia z Organizacjami Związkowymi, okazał się zasadny, a niektóre decyzje odnośnie urlopów, czy wypłaty nadgodzin, to dopiero po interwencji organizacji związkowych zostały wycofane.
Kolejną sprawą poddaną aktualnie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, jest wprowadzony przez Dyrektor Zachodniego Zakładu Spółki Regulamin Świadczeń Socjalnych obowiązujący od 1 stycznia 2015 r., który według organizacji związkowych jest niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa. W związku z powyższym organizacje związkowe wystąpiły w dniu 30 stycznia 2015 r. do Prezesa Zarządu o odwołanie z funkcji Dyrektora Zakładu Pani Mirosławy Pietkiewicz.
Czy bez tego protestu można by było to osiągnąć? Moim zdaniem nie.

27 listopada 2014 r. Rada Nadzorcza Spółki zatwierdziła Program Dobrowolnych Odejść. Czy ta, tak ważna dla pracowników sprawa, była konsultowana ze związkami zawodowymi?
Pomimo zapewnień Członka Zarządu Dariusza Browarka, że Program Dobrowolnych Odejść (PDO) był konsultowany ze związkami zawodowymi, to z mojej wiedzy, którą posiadam, zapewniam, że nic takiego nie miało miejsca. Jest to kolejny przykład, że Zarząd PKP CARGO SA w tak kluczowych kwestiach pracowniczych nie rozmawia ze związkami zawodowymi, a Radzie Nadzorczej przekazuje nieprawdziwe informacje. Tak samo, jak nie prawdziwe są informacje dotyczące otrzymania przez pracowników 36-krotności pensji. Owszem, były takie maksymalne wypłaty, ale w praktyce otrzymywali wypłaty tylko do najbliższych świadczeń socjalnych. Z PDO skorzystało w PKP CARGO SA ponad 3 tysiące pracowników. Nie do końca były to odejścia dobrowolne, bo niektórzy pracownicy mieli do wyboru albo PDO, albo nieświadczenie pracy do końca 2015 roku. Takie praktyki były stosowane nie tylko w Zachodnim Zakładzie, ale też w innych Zakładach Spółki.
Związki zawodowe nie tylko były przeciwne PDO, ale wysyłanie pracowników na nieświadczenie pracy uznają za niezgodne z Ustawą z dnia 8 września 2000 roku o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”, co zresztą większość Zakładów zgłosiła do Państwowej Inspekcji Pracy. Na nasze zgłoszenie w dniu 2 grudnia 2014 r., otrzymaliśmy w dniu 3 lutego 2015 r., czyli dopiero po dwóch miesiącach, odpowiedź z Państwowej Inspekcji Pracy o zamiarze przeprowadzenia kontroli w tej kwestii. Dodam tylko, że w przypadku nieświadczeń pracy w 2013 roku na poziomie zakładów pracy opracowano ze związkami zawodowymi regulamin, celem jak najłagodniejszego przejścia przez ten trudny proces. Obecnie nie ma żadnych zasad, a największym skandalem jest wysyłanie za głodowe wynagrodzenie matek samotnie wychowujących dzieci. Do czego to prowadzi?
Do czego też prowadzi nadmierne obniżenie zatrudnienia w poszczególnych Zakładach? Z PDO w naszym Zakładzie skorzystało prawie 400 pracowników. Na niektórych stanowiskach pracy już są niepełne obsady i tam, gdzie obsługa powinna być dwuosobowa, wysyła się po jednym pracowniku. A jeszcze na dodatek zmusza się pracowników do wykorzystywania urlopów wypoczynkowych poza planem urlopowym. Gdzie w tym miejscu są przepisy BHP i bezpieczeństwo ruchu pociągów? Czy ktoś panuje jeszcze nad bezpieczną pracą, czy tylko - jak się potocznie mówi - nad wskaźnikami i tabelkami? Na PDO odeszło wielu wartościowych fachowców, których w najbliższym czasie trudno będzie zastąpić, a pozbyto się ich tylko w celu obniżenia zatrudnienia.

Często słyszy się głosy, które szczególnie się nasiliły od zmian personalnych w niektórych Spółkach, że na kolei brakuje kolejarzy, w dobrym tego słowa znaczeniu.

Spółkami na kolei kierują w większości ludzie młodzi, którzy na kolei są od 2-3 lat, a w niektórych przypadkach jeszcze krócej. Gdzie tu więc doświadczenie na kolei? Czy tych panów, którzy w większości wywodzą się z banków, gdzie byli doradcami lub konsultantami, można nazwać kolejarzami? Przecież w większości są to najemnicy nie zatrudnieni w naszych Spółkach, lecz wynajęci menażerowie, których oprócz zysków i wysokich wynagrodzeń, nic nie interesuje. A kolej, to nie bank, lecz żywy organizm o specyficznej strukturze, która potrzebuje fachowców, a nie bankomatów. Przecież my, w naszych Zakładach, mamy wspaniałą kadrę, która w większości przeszła przez wszystkie szczeble zarządzania w danym Zakładzie i to są faktycznie kolejarze z doświadczeniem. A ilu jest takich zatrudnionych w Centralach Spółek?

W Spółce PKP CARGO przeprowadzono referendum strajkowe. Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy?
We wszystkich Zakładach Spółki PKP CARGO SA w dniach od 17 grudnia 2014 r. do 28 stycznia 2015 r. odbyło się referendum strajkowe. Pracownicy w tajnym głosowaniu referendalnym odpowiedzieli na następujące pytanie:
Czy jesteś za przeprowadzeniem strajku w PKP CARGO SA w przypadku niespełnienia przez Zarząd PKP CARGO SA następujących żądań zgłoszonym w sporze zbiorowym wszczętym pismem z dnia 30 października 2014 roku:

  • Ustalenie wysokości gratyfikacji z okazji Święta Kolejarza w 2014 roku na poziomie 850 złotych.
  • Ustanowienie gratyfikacji za zgodę na zmianę harmonogramu pracy w wysokości 50 zł. za każdą zmianę harmonogramu.
  • Podwyższenie o 100% stawek dziennych dla jednego pracownika na zakup posiłków profilaktycznych oraz regeneracyjno-wzmacniających.
  • Ustalenie dodatku motywacyjnego dla maszynistów szkolących maszynistów-stażystów w wysokości 3,50zł. za każdą godzinę szkolenia.
  • Wprowadzenia do ZUZP protokołu dodatkowego nr 11 ustanawiającego prawo do ryczałtów delegacyjnych dla następujących stanowisk: starszy rewident, rewident, starszy ustawiacz, manewrowy, starszy odprawiacz, odprawiacz, operator pociągowy i operator handlowy.
  • Pracownikom Spółki PKP CARGO SA, którzy podejmują czasowo pracę w innym zakładzie Spółki i nie jest im wypłacana delegacja, zwiększone koszty utrzymania rekompensować dodatkiem alokacyjnym w wysokości 1.200 zł. miesięcznie.
W referendum wzięło udział ponad 51% pracowników CARGO SA, z czego ponad 98% głosujących jest za strajkiem.
Chciałbym jeszcze dodać, że oprócz referendum, Sekcja Zawodowa między innymi wystąpiła w dniu 26 stycznia 2015 r. do Prezesa PKP CARGO SA z następującymi w skrócie postulatami:
  • Domagamy się nie wydzielać ze Spółki PKP CARGO SA zaplecza warsztatowego oraz innych części działalności Spółki do innych podmiotów gospodarczych.
  • Domagamy się zaprzestania kierowania pracowników na nieświadczenia pracy, a także natychmiastowe przywrócenie do pracy tych pracowników, którzy na nieświadczeniu pracy aktualnie przebywają.
  • Domagamy się niedokonywanie zwolnień pracowników, a także utrzymania miejsc pracy.
  • Domagamy się wycofania z dalszego wprowadzania pionizacji Spółki.
  • Domagamy się podwyższenia wynagrodzenia pracowników o 400 zł w płacy zasadniczej na jednego zatrudnionego od 1 kwietnia 2015 r.
Na powyższe postulaty Zarząd Spółki do tej pory nie odpowiedział.
Nie tylko na szczeblu Centrali, ale i w Zakładach pracy rozpoczęły się procedury protestacyjne. W naszym Zachodnim Zakładzie w dniu 6 lutego 2015 r., wobec braku porozumienia w ramach dialogu społecznego, wszczęto procedurę sporu zbiorowego w następujących postulatach:
  • Domagamy się nie wydzielania z PKP CARGO SA Zachodni Zakład Spółki zaplecza warsztatowego oraz innych części działalności Zachodniego Zakładu do innych podmiotów gospodarczych.
  • Domagamy się wycofania Regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, który został wprowadzony z naruszeniem prawa i podjęcie rozmów w celu uzgodnienia nowego zgodnego z prawem Regulaminu.
Świadczy to o tym, że i Zarząd Spółki oraz Dyrektorzy Zakładów nie potrafią lub nie chcą w ramach dialogu społecznego rozwiązywać problemów pracowniczych, a może dążą do zwarcia. Ale ich jest kilkunastu, a nas tysiące.

Jak oceniasz współpracę z Sekcją Zawodową? Czy w czasie ubiegłorocznego protestu otrzymaliście wystarczające wsparcie?
Protest był w październiku 2014 r., emocje opadły, ale pytania pozostają. Od członków Rady Sekcji Zawodowej miałem wsparcie i za to im jeszcze raz dziękuję, a dlaczego Przewodniczący stanął obok protestu, to pytanie należałoby skierować do samego Przewodniczącego Sekcji. Ja nie wiem, jak można przejść obok protestu w Zakładzie, który jest w strukturach Sekcji Zawodowej. Jak można nie interesować się problemami, z jakimi borykają się pracownicy w Zachodnim Zakładzie Spółki, gdzie łamana jest ustawa o związkach zawodowych, Porozumienie Partnerów Społecznych, oraz nieprzestrzegany jest Regulamin Organizacyjny i Regulamin Pracy. Nie wiem, może Przewodniczący Sekcji przyjedzie do Poznania i wyjaśni członkom NSZZ „Solidarność”, dlaczego osobiście nie zainteresował się przebiegiem protestu, przedstawionym w nim postulatów, dlaczego Dyrekcja chciała zablokować budowę hali w Poznaniu Franowie, czy też dlaczego Dyrekcja miała zamiar wysłać prawie wszystkich pracowników w Wolsztynie na nieświadczenia pracy.
Rozmawiał Zygmunt Sobolewski

fot.Z.Sobolewski/SolkolArt


  Komentarze 2
~zdzisiek2015-03-03 11:42:34
Typowe dla P. zachowanie to wykorzystywane ludzi i związków by utrzymać się na stanowisku nawet po trupach. Podlizuje się prezesowi a jednocześnie przy ludziach opowiada ze to bankomaty tak do du rządzą. Do znajomych nabija się ze związków zawodowych w Poznaniu, że jej z ręki jedzą. Zawsze była to podła, baba, wygryzła nie jednego swojego szefa. Kiedyś jako prezes ujawniła związkom i prasie listę nagród dla centrali żeby zaszkodzić Wojtkowi B. Dziwne związki z konkurencją. Wysyłanie samotnej matki z dwójką dzieci na nieświadczenia to podłość.
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.