"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Adolf, Leon, Tymon
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Psychoza wojenna
   Czy to już wojenna psychoza? Doniesienia z Ukrainy brzmią z każdym tygodniem coraz groźniej. To nie są już „zielone ludziki” na Krymie, ale regularna wojna. Z armatami, czołgami, samolotami. Trup ściele się coraz gęściej.
I Polakom coraz bardziej udziela się wojenna psychoza. Jeszcze dwa, cztery lata temu wojna w Europie wydawała się czymś niemożliwym. Po dwóch strasznych wojnach w XX wieku, Europejczycy zmądrzeli, przemyśleli to i owo. Doszliśmy do wniosku, że koszmar wojny – przynajmniej w Europie – nie może się powtórzyć.
   A tymczasem wojna szaleje u naszych wschodnich sąsiadów. I za kilka miesięcy może stanąć u naszych granic. I co my tu w Polsce na to? Mamy kompletnie zdemontowaną armię. W powijakach Narodowe Siły Rezerwy. Nie wykorzystaliśmy darowanych nam dwudziestu sześciu lat niepodległości. Przeciwnie. Zmarnowaliśmy ten czas. Ufni w bezpieczną Europę, zmarnowaliśmy.
Kiedy Lech Kaczyński przestrzegał przed rosyjskim imperializmem w 2008 roku, moralne autorytety, PO i PSL, wzruszali jedynie ramionami i politowania godnym był ten przewrażliwiony polski prezydent.
   I dziś mamy masę upadłościową zamiast armii. I nie da się tej armii odbudować i stworzyć w ciągu kilku miesięcy. I powiedzieć sobie musimy uczciwie i szczerze: - jesteśmy bezbronni.
A powinniśmy już dawno być takim krajem, jak powiedzmy Turcja. Militarnie w znacznej mierze samowystarczalna. Nieprzyjemny przeciwnik dla każdego, kto zaryzykowałby z nią wojnę. Słyszeliście Państwo, żeby Rosja, czy inny kraj odgrażał się Turcji?
   Polska nie jest przygotowana do wojny nie tylko materialnie, ale także mentalnie i moralnie. Przez dwadzieścia sześć lat tępiono patriotyzm. Wygnano z polskich szkół ducha narodu. Wszystko, co było patriotyczne, musiało zniknąć. Dwa miliony młodych ludzi uciekło z kraju. No i mamy kraj z obywatelami nieidentyfikującymi się ze swoim narodem i historią.
Jedyna szansa, że taki gigant, jak USA, uznają, że nasza niepodległość leży w ich interesie. Ale, czy rzeczywiście tak uznają? Nie za prezydentury Obamy. Może doczekamy innego prezydenta. Bardziej męskiego, który odważnie wprowadzi wojska amerykańskie do Polski. Czy zdąży?
Putin też umie kalkulować i może nie dać Polsce czasu.
   Oczywiście wkroczenie Rosjan do Polski, na Litwę, Łotwę, Estonię byłoby ze strony Putina przekroczeniem granic państw NATO i zaryzykowaniem totalnym konfliktem Rosja – NATO. Czy Putin zaryzykuje? Jeżeli natrafi na ostrą reakcję Zachodu, w każdej chwili może się wycofać.
   Czytając ten tekst zapewne stwierdzą Państwo, że mi też się udziela wojenna psychoza. To fakt, a jest tym większa im bardziej kabaretowo zachowują się polskie elity polityczne. Grzegorz Schetyna pozwala sobie na jakieś pyskówki z Rosjanami, zamiast prowadzić poważną politykę zagraniczną. Polski minister sprawa zagranicznych powinien zrobić wszystko, żebyśmy byli obecni podczas negocjacji Rosja – Niemcy – Francja. Dlaczego nie ma przy negocjacyjnym stole Polaków i Anglików? Kontynentalne potęgi (Niemcy, Francja, Rosja) układają od nowa mapę Europy?
Oczywiście sami zapracowaliśmy sobie na negatywną opinię zachodnich partnerów. Na pierwsze negocjacje zostaliśmy zaproszeni na Ukrainę – jeszcze rządzoną przez Janukowycza. No, ale Radek Sikorski nagadał takich głupstw, że był potem nie do zaakceptowania zarówno przez Majdan, jak i przez ekipę Janukowycza.
A gdzie jest Donald Tusk – prezydent Europy. Duma nasza i chwała? Zamilkł. Zamurowało go. Gdzie jest Tusk? Zniknął. Właśnie teraz, kiedy powinien być aktywny i asertywny. Czyżby wciąż szlifował swój angielski? Za co on bierze swoją sowitą pensję? Za bezczynność i jego „święty spokój”?
   Dlaczego Unia Europejska jest bierna i przygląda się jedynie, jak Francuzi, Niemcy i Rosjanie rozdają karty. Unia Europejska ma podobno swego ministra sprawa zagranicznych – to ta pani Mogherini. Czym się ostatnio zajmuje? Procesem pokojowym na Bliskim Wschodzie. Nieporadnie próbuje pogodzić wodę z ogniem, czyli Żydów z Palestyńczykami. Problem ważny i poważny, ale przecież pani Mogherini europejscy podatnicy płacą za prowadzenie sprawa międzynarodowych Europejczyków. Wojna u wrót Europy, a Mogherini w tej sprawie nic nie robi.
Marian Rajewski

fot.wikipedia.org


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.