"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław - Wielkanoc
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Co w brukselskiej (unijnej) trawie piszczy?... - „Mam przyjemność informować”
Z Brukseli specjalnie dla „Wolnej Drogi” pisze dr Marian Krzaklewski, Koordynator ds. prawa UE i europejskich komitetów wielostronnych.

   W tym świątecznym wydaniu „Wolnej Drogi” mam przyjemność zainaugurować, mam nadzieję, stałą rubrykę pod roboczym tytułem: „Co w brukselskiej trawie piszczy”. W kolejnych felietonach postaram się Państwu przybliżyć konkrety oraz te informacje o Unii Europejskiej, które są priorytetowe nie tylko z punktu widzenia „Solidarności”, z podkreśleniem kwestii pracowniczych, transportowych i przemysłowych.
Oczywiście nie zabraknie krótkich „twittów” (znanych nam dobrze nie tylko, jako ptasich „świergotów”) i blogów dotyczących rozmaitych obszarów UE i całej Europy. Obserwacje będę prowadził w trakcie spotkań i działań, które wynikają z mojej stałej obecności w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym w Brukseli, jak również w europejskich strukturach związkowych (EUROCADRES) i organach sektorowego dialogu społecznego UE.
   Do pisania tych felietonów zachęciło mnie zaproszenie otrzymane od kolejarskiej „Solidarności”, z którą przecież na długie lata połączył mnie pamiętny strajk słupski w 1990 roku - i nie tylko on.
Być może jeszcze silniejszym bodźcem była jednak konstatacja, że nie tylko w szeregach związkowych, ale generalnie - wśród tak zwanych zwykłych obywateli, znajomość konkretów dotyczących Unii jest więcej niż słaba, co automatycznie powoduje, że źle wykorzystujemy możliwości i narzędzia unijne w naszej zawodowej, związkowej, menedżerskiej i życiowej aktywności.
   Ostatnie dane socjologiczne, z których wynika, że ponad 90 procent Polaków, w tym znaczna część czynnych polityków, nie odróżnia Rady Europejskiej od Rady Europy, to przykład tego, nie boję się użyć mocnych słów - „unijnego analfabetyzmu”.
Część czytelników odpowie z oburzeniem - przecież wiemy, o co chodzi z tą Radą Europy, bo oświeciły nas przecież ostatnie sensacyjne informacje dotyczące „afery delegacyjnej”. Jestem przekonany, że po tej aferze nadal dziewięć na dziesięć osób nie wie, że Rada Europy nie ma nic wspólnego z Radą Europejską i Unią Europejską, oprócz wiedzy o tym, że jej siedziba znajduje się w Strasburgu, bo tego celu podróży posłów dotyczyły wstydliwe ryczałty samochodowe. A propos - a dlaczego nie „kolejowe”?
   Zatem - drodzy czytelnicy - rozpoczynając serię naszych spotkań zapewniam, że w kolejnych felietonach nie będę raczej zajmował się tą tajemniczą Radą Europy, z wyjątkiem jej związków z ważnymi dla Europy i pracowników zdarzeniami i wspomnieniami. O takim właśnie szczególnym wydarzeniu, w 15-tę rocznicę podjęcia przez Radę Europy decyzji o pozbawieniu Rosji, jako członka Rady, prawa do głosowania w następstwie agresji Rosji na Czeczenię na przełomie 1999/2000, opowiem w następnym spotkaniu, bo w bardzo interesujący sposób wiąże się to z decyzją Rady Europy wobec Rosji podjętą po niedawnej aneksji Krymu.
Jak myślisz drogi czytelniku - czy Rada zachowała się przyzwoicie?
Przy okazji napiszę o Europejskiej Karcie Społecznej tak ważnej dla związkowców, i nie tylko dla nich - bo ten ważny dokument, to właśnie dzieło Rady Europy, a nie Unii Europejskiej - o czym prawdopodobnie wie mniej niż 1 procent Europejczyków!
   Chciałbym zakończyć to nasze pierwsze spotkanie zapowiedzią „gorących” tematów europejskich, które chciałbym wkrótce podjąć na tych łamach. Ponieważ „Wolna Droga”, to magazyn stricte kolejarski, dlatego postaram się przekazać najświeższe informacje o losach tzw. „czwartego pakietu kolejowego”, ponieważ ciągle trwa spór o ostateczny jego kształt.
Szczególnie ważne jest czy wniosek Polski i kilku innych krajów członkowskich o wydłużenie okresu wdrożenia tego pakietu poza 2019 rok ma szanse powodzenia.
Także w tych dniach i miesiącach zadecyduje się ostateczny kształt uaktualnionej listy projektów korytarzy transportowych TEN-T, co jest jednym z priorytetów nowego szefa Komisji Europejskiej - Junckera.
   Postaram się również poinformować czytelników czy poślizg w negocjacjach programów operacyjnych dla Polski prowadzonych z Komisją ma szanse zakończyć się do wiosny - to bardzo ważne, ponieważ wielu z nas już planuje wnioski o projekty unijne w nowej perspektywie budżetowej 2014-2020 i niecierpliwi się, kiedy będą oficjalnie przyjmowane. Nowa Komisja Europejska zamierza zamknąć rozmowy ze wszystkimi państwami członkowskimi do lata 2015 roku.
Pamiętajmy już dziś o tym, że w nowej perspektywie nie będzie już popularnego wśród partnerów społecznych Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i w jego miejsce wejdzie POWER - Program Operacyjny Wiedza, Edukacja, Rozwój - czy POWER będzie miał „power”? To w dużej mierze będzie zależeć od naszej aktywności, wiedzy i refleksu!

Wszystkim czytelnikom „Wolnej Drogi” życzę błogosławionych, rodzinnych i pełnych nowych nadziei Świąt Bożego Narodzenia!


P.S. Pisane w Brukseli w przerwie konferencji TRANSFORUM - „Mapy drogowe dla przyszłości transportu w Europie” w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym w Brukseli.
Dr Marian Krzaklewski

fot.SolkolArt


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.