"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław - Wielkanoc
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Ale bajer!
To nie są pensje. To są jawne kradzieże publicznych pieniędzy.
W spółkach skarbu państwa członkowie zarządu, zazwyczaj kilku, nie pobierają pensji, lecz zatrudnieni są na podstawie kontraktów. Kontrakt pozwala „obejść” ustawę kominową, ograniczającą wielkość pensji. I hulaj dusza, państwa polskiego nie ma! Obywateli nie ma! Opinii publicznej nie ma… Kontrakty przewidują miesięczne wynagrodzenia w wysokości 50, 70, a bywa i 100 tys. zł. Pożytek z kontraktu też dla beneficjentów taki, że otrzymują horrendalne odprawy. Porzucają robotę z 2-4 mln. zł. odprawy.
Ot, jest sobie taki super specjalista od bankowości i gospodarki wszelakiej, niejaki Mariusz Grendowicz. Prezesował sobie w spółce państwowej Polskie Inwestycje Rozwojowe. Przez dwa lata brał pensję w wysokości 60 tys. zł. Polskie Inwestycje Rozwojowe miały być kołem zamachowym rozwoju przemysłu i właśnie śmiałych, nowatorskich inwestycji.
Przez dwa lata wdrożono, a właściwie dopiero podpisano umowę na jedną inwestycję – idzie o projekt Lotosu wydobywania ropy z Bałtyku. Słowem, PIR nie ma żadnych dokonań. Za to bajeruje na swojej stronie internetowej ile wlezie. Proszę poczytać: PIR S.A. pełni rolę inwestora kapitałowego i dostawcy finansowania typu mezzanine w projektach infrastrukturalnych. Inwestycje prowadzone przez PIR S.A. są zgodne z zasadami określonymi w „Polityce Inwestycyjnej” spółki. Ocena analizowanych projektów ma charakter komercyjny i przebiega w ramach wieloetapowego procesu. Działalność PIR S.A. jest komplementarna w stosunku do oferty komercyjnego sektora finansowego. W ramach Programu Inwestycje Polskie mogą być finansowane jedynie projekty rentowne. Zaangażowanie PIR S.A. spełnia kryterium testu prywatnego inwestora.
W swojej działalności PIR S.A. promuje najlepsze praktyki biznesowe i stanowi centrum kompetencji w zakresie infrastrukturalnych inwestycji kapitałowych oraz finansowania projektowego. PIR S.A. promuje również najwyższe standardy etyczne właściwe dla działalności inwestycyjnej.

Ale bajer, prawda! A w radzie nadzorczej, z pensyjkami po kilkadziesiąt tysięcy złotych, ośmiu ludzi. A w zespole inwestycyjnym trzynaście osób, z pensyjkami, jak wyżej! I powtórzę, jedna, jedyna umowa podpisana w ciągu dwóch lat. Dwudziestu jeden ludzi, z bajońskimi pensjami i jedna umowa. Kilkadziesiąt milionów złotych wyrzuconych w błoto. A, chłopaki i dziewuchy z PIR nie mają widocznie co robić i tak się nudzą, że co kilka dni jeżdżą z „Warszawki” w świat i prowadzą szkolenia dla samorządowców. Przynajmniej się nie nudzą. Najedzą się za samorządowe pieniądze. I jakoś tydzień, po tygodniu zleci.
To właśnie o PIR, były już minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz, powiedział, że to ch... d… i kamieni kupa.
I co robi rząd z tą inwestycyjną klapą? Jak donosi tygodnik „Bankier” spółeczka ma być podzielona. Powstanie: PIR Management i PIR Kapitał. Oczywiście dofinansowanie, reorganizacja. I zabawa trwa dalej. A na czym polega ta ich robota? Dostają grube miliardy i mają jej lokować w dobre inwestycje. Nie swoje pieniądze. Nasze pieniądze. I zainwestowali – w jeden pomysł Lotosu, a resztę przeżerają.
I trudno doprawdy nie zgodzić się z opinią posła opozycji Przemysława Wiplera, który w portalu www.natemat.pl powiada: - Kiedy powstawały PIR od razu mówiłem, że to będzie taki kolejny bank zbożowy imienia Nikodema Dyzmy. Od samego początku widać bałagan koncepcyjny - mówi Przemysław Wipler, poseł Kongresu Nowej Prawicy, wcześniej PiS. - Działania nierynkowe spółki byłyby niedozwoloną pomocą publiczną. Natomiast jej działania czysto rynkowe są mniej skuteczne od tego, co robią wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne, już od dawna funkcjonujące. Mówiłem, że to mutant, który nie ma szans na przeżycie i przykro mi to mówić, ale miałem rację - dodaje.
I tyle zostało z zapowiedzi Donalda Tuska podczas drugiego expose. To Tusk wymyślił Inwestycje Polskie, które miały być realizowane przez PIR. Nic z tego nie wyszło, jak to u Tuska. Miał być skokowy rozwój energetyki, telekomunikacji, transportu, a wyszło jak zawsze. Ludzie już o tych pomysłach premiera zapomnieli. Kilkudziesięciu ludzi się nachapało. I karawana jedzie dalej.

Polskie Inwestycje Rozwojowe S.A., (PIR) – polska rządowa spółka celowa Ministerstwa Skarbu Państwa założona do realizacji Programu „Inwestycje Polskie”, która będzie finansować Program „Inwestycje Polskie”. Program Inwestycje Polskie ma inwestować środki m.in. w budowę elektrowni węglowych i gazowych, gazociągów, magazynów gazu, infrastruktury drogowej, kolejowej oraz portowej (Źródło: Wikipedia)
Marian Rajewski

fot.polskainfrastruktura.pl


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.