"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Agnieszka, Teodor, Czesław - Wielkanoc
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Prosto z półki
Andrzej Szczeklik, Jerzy Illg
„Słuch absolutny. Andrzej Szczeklik w rozmowie z Jerzym Illgiem”
Wydawnictwo Znak 2014

Bohater tej książki – zmarły w 2012 roku internista, kardiolog, lekarz odpowiedzialny za prowadzenie II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Jagiellońskiego – to postać ze wszech miar niezwykła. Nie tylko wśród przedstawicieli swojej profesji, ale wśród humanistów polskich w ogóle. Może dlatego, że coraz rzadziej się zdarza medyk, który z wirtuozerią porusza się po wielu różnych dziedzinach, dostrzegając w nich nie rozbieżności, ale punkty styczne, wspólny mianownik. Profesor Andrzej Szczeklik opublikował przed śmiercią trzy pasjonujące książki – „Catharsis” („O uzdrowicielskiej mocy natury i sztuki”), „Kore” i „Nieśmiertelność” („Prometejski sen medycyny”). Za sprawą każdej z nich czytelnik ma szansę odbyć podróż w te rejony nauki, których nie znał aż tak wnikliwie, albo miał z nimi styczność, ale nie wiązał z literaturą, filozofią, teologią, sztuką, muzyką. Tym razem dostajemy do rąk tom rozmów z lekarzem wyjątkowym, jakie przeprowadził z nim Jerzy Illg, redaktor naczelny krakowskiego „Znaku” (w tym wydawnictwie profesor publikował swoje książki), ale przede wszystkim przyjaciel, stąd pytania i odpowiedzi nie mają charakteru ani ankiety, ani agresywnego inwigilowania, zmierzają ku pokazaniu bohatera takim, jakim jest prywatnie. Lektura warta grzechu, zwłaszcza że postać Andrzeja Szczeklika jawi się jako wielowymiarowa.

Jan Pelc
„…będzie gorzej”
Wydawnictwo Czarne 2014

Ta książka miała miano kultowej u naszych czeskich sąsiadów w drugiej połowie lat 80. W Polsce awangarda wyrywała sobie z rąk tłumaczenie części powieści opublikowanej w drugim obiegu. Czy dziś, kiedy wreszcie „…będzie gorzej” ukazuje się w pełnym tłumaczeniu (w przekładzie Jana Stachowskiego), ma szansę wzbudzić taką samą gorączkę i nastroje niepodległościowe, jak wówczas, kiedy w Europie czuło się już coraz wyraźniej zmiany? Tak, pod warunkiem, że trafi się czytelnik o wyrobionym literackim smaku, wyczuciu czarnego humoru, któremu znane są jednak czasy komuny (albo przynajmniej chce się czegoś o niej dowiedzieć, bo telewizja spłaszcza obraz) i niestraszne ponad 600 stron, przez które trzeba przejść (ale nie się przeczołgiwać), by dotrzeć do grande finale. A o czym jest ta monumentalna powieść? O wykrzyczanej z całą siłą niezgodzie na zastaną rzeczywistość i o niemocy, która uniemożliwia zmiany. O Olinie protestującym przeciwko pracy w czechosłowackiej fabryce i czasach po 1968 roku, kiedy nastała normalizacja, a ludzie, chcąc się buntować, lądowali na samym dnie. Jak bohater, który rzuca wszystko, by zostać modnym wówczas hipem, a skutki tej transformacji w pozornie wolnego człowieka są coraz bardziej zgubne. Ku zaskoczeniu wielu czytelników, jacy odkryją, że czeskie klimaty, to nie tylko filmy o poczciwych dziwakach, których trudno nie polubić.

Greg King Sue Woolmans
„Zabić arcyksięcia”
Wydawnictwo Znak 2014

Dokładnie 28 czerwca 2014 roku minie 100 lat od zabójstwa arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga i jego żony Zofii von Hohenberg w Sarajewie przez członków serbskiej organizacji Czarna Ręka. Autorzy książki „Zabić arcyksięcia” opowiadając historię wielkiego, namiętnego romansu, który połączył następcę tronu Austro-Węgier i hrabiankę z czeskiej rodziny Chotek, chcą nakreślić także atmosferę, jaka w 1914 roku zaczęła wokół Habsburgów gęstnieć. W końcu zaś doprowadziła do śmierci Franciszka Ferdynanda i wybuchu I wojny światowej, która dla wielu narodów stała się doświadczeniem traumatycznym i powraca echem w literaturze, czy w filmach (zwłaszcza francuskich i angielskich). Ale najciekawsza w powieści jest, niewątpliwie, historia miłosna. Bo trudno inaczej nazwać mezalians (Zofia Chotek była hrabianką, ale pełniła zaledwie funkcję lektorki u córki arcyksięcia Fryderyka, krewnego Ferdynanda) wymuszone przez zakochanego Ferdynanda małżeństwo (jego wuj, cesarz Franciszek Józef nie akceptował związku). Wreszcie zgoda na to, by dzieci nie mogły dziedziczyć tronu Austro-Węgier (para doczekała się trojga potomstwa, które przeżyło rodziców). Zofia Chotek, szczęśliwa u boku męża, zmarła niemal w jego objęciach trafiona kulą z pistoletu Gavrilo Principa, stając się ofiarą nie tyle serbskiego terrorysty, ale chyba po prostu historii.
MAT


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.